sobota, 14 czerwca 2008

Ogród Botaniczny

Ach ta uspokajająca zieleń...

 

Zbigniew Zakrzewski "Ulicami mojego Poznania. Poznańskie dzielnice"
Na rozległym terenie dawnej szkółki drzewnej, na tyłach budynku, urządzono, o ile mnie pamięć nie myli - około roku 1924, ogród szkolno-botaniczny, z inicjatywy profesora Rudolfa Boethnera. Dobre dwa lata trwały roboty porządkujące teren. Na obszarze dziesięciu morgów pruskich, sięgającym aż do rzeczki Saganki, rozmieszczono rośliny według podziałów systematycznych. Oddzielnie zostały zgrupowane rośliny użytkowe, rośliny lekarskie, dział biologiczny oraz hodowli roślin. Na uroczyste otwarcie Ogrodu, pierwszego tego typu w Polsce, przybył specjalnie ówczesny prezydent Stanisław Wojciechowski. Opiekę naukową sprawowali, jeśli dobrze pamiętam, profesor Wodziczko o dr Paszewski. Ogród przy ulicy Dąbrowskiego stał się naraz obiektem żywego zainteresowania nie tylko studiującej młodzieży i licznych mieszkańców miasta, ale i miłośników botaniki z różnych stron kraju. Dokładne studium roślin ułatwiały napisy umieszczone przy każdym okazie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli masz ochotę, to serdecznie zapraszam do podzielenia się swoimi opiniami na powyższy temat.
Mile widziane rodzinne wspomnienia, ciekawostki, plotki, opisy przeżyć czy subiektywna ocena dotycząca sfotografowanych przeze mnie miejsc. Takie komentarze są niezwykle cenne. Są wręcz na wagę złota! Dokumentujmy wspólnie nasz Poznań!