poniedziałek, 4 maja 2009

W cieniu św. Jana Nepomucena


Na blogu prezentowałam już dwa zdjęcia aniołka pt. W cieniu św. Jana Nepomucena.

Chodzi o to, że gdy przywołujemy sobie na myśl obraz tego pomnika to zazwyczaj widzimy postać samego św. Jana Nepomucena.
Mało kto pamięta o aniołkach...
o aniołkach pozostających w cieniu św. Jana Nepomucena...

3 komentarze:

  1. Bardzo lubię tę figurę św. Jana Nepomucena (w Ostrowie też taka stała - niestety w 1939 r. zniszczyli ją Niemcy). Szkoda że poznański Jan Nepomucen znajduje się obok tych koszmarnych budynków Arsenału; w ogóle nie pasujących do charakteru Starego Rynku...

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny! To światło i ten błękit!

    OdpowiedzUsuń
  3. Maciej - budynki Arsenalu są rzeczywiście okropne, w ogóle nie pasują do charakteru Starego Rynku. Jednakże znam je od urodzenia :) i już się do nich przyzwyczaiłam. Myślę, że wkrótce postaram się je przedstawić na blogu.

    PAK - przyznaję bez bicia - ten błękit uzyskałam dzięki zmianie kontrastu przez program IrfanView.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli masz ochotę, to serdecznie zapraszam do podzielenia się swoimi opiniami na powyższy temat.
Mile widziane rodzinne wspomnienia, ciekawostki, plotki, opisy przeżyć czy subiektywna ocena dotycząca sfotografowanych przeze mnie miejsc. Takie komentarze są niezwykle cenne. Są wręcz na wagę złota! Dokumentujmy wspólnie nasz Poznań!