Chodzi o to, że gdy przywołujemy sobie na myśl obraz tego pomnika to zazwyczaj widzimy postać samego św. Jana Nepomucena.
Mało kto pamięta o aniołkach...
o aniołkach pozostających w cieniu św. Jana Nepomucena...
Jest to prowadzony od marca 2008 r. blog o Poznaniu wypełniony zdjęciami z różnych poznańskich dzielnic. Poznań utrwala na fotografiach Dominika Kłopotowska (Żurawska) i zaproszeni Goście. Zdjęcia mają charakter dokumentacyjny a ich celem jest uwiecznienie całokształtu obrazu miasta. Poszczególne zdjęcia poznańskich miejsc zostały uporządkowane według nazwy ulicy i dzielnicy. Dominują fotografie miejskiej architektury ale nie brakuje również parków, pomników, pocztówek, murali, grafitti, itp.
Jeśli masz ochotę, to serdecznie zapraszam do podzielenia się swoimi opiniami na powyższy temat.
Mile widziane rodzinne wspomnienia, ciekawostki, plotki, opisy przeżyć czy subiektywna ocena dotycząca sfotografowanych przeze mnie miejsc. Takie komentarze są niezwykle cenne. Są wręcz na wagę złota! Dokumentujmy wspólnie nasz Poznań!
Bardzo lubię tę figurę św. Jana Nepomucena (w Ostrowie też taka stała - niestety w 1939 r. zniszczyli ją Niemcy). Szkoda że poznański Jan Nepomucen znajduje się obok tych koszmarnych budynków Arsenału; w ogóle nie pasujących do charakteru Starego Rynku...
OdpowiedzUsuńPiękny! To światło i ten błękit!
OdpowiedzUsuńMaciej - budynki Arsenalu są rzeczywiście okropne, w ogóle nie pasują do charakteru Starego Rynku. Jednakże znam je od urodzenia :) i już się do nich przyzwyczaiłam. Myślę, że wkrótce postaram się je przedstawić na blogu.
OdpowiedzUsuńPAK - przyznaję bez bicia - ten błękit uzyskałam dzięki zmianie kontrastu przez program IrfanView.