Akcja: Na zielonym - dajesz przykład dzieciom
Opowiem Wam coś.
Już nie pamiętam, gdzie i kiedy, czy to było w Poznaniu, czy w Warszawie, ale z grupką pieszych staliśmy na czerwonym. W grupce tej znajdowała się starsza pani z kilkuletnim wnukiem, trzymanym za rączkę.
Światło się długo nie zmieniało, nic nie jechało. Być może dla niektórych - idealna okazja żeby zaryzykować i przejść.
Starsza pani nie wytrzymała, powiedziała do wnuka - Idziemy - i przeszła przez ulicę na czerwonym świetle.
Najbardziej mi się spodobało to, co powiedział mały chłopiec - Babciu, ale dlaczego idziemy, przecież jest czerwone!Słowa te wprawiły starszą panią w wielkie zakłopotanie.
Na mnie działają te znaki, szczególnie, gdy stoję na światłach a obok są jakieś dzieciaki. Wtedy nie mam sumienia przejść.
OdpowiedzUsuńNa mnie działają te znaki, szczególnie, gdy stoję na światłach a obok są jakieś dzieciaki. Wtedy nie mam sumienia przejść.
OdpowiedzUsuń