Przechodzę Bukowską. Nagle kątem oka widzę lwa. Co to może być? Zastanawiam się. Skręcam w ulicę Gajową. Podchodzę bliżej. Widzę już cztery lwy. Przy czym dwa większe przed bramą do garażu, i dwa mniejsze przed wejściem do... No właśnie... przez chwilę myślałam, że znajduje się tam jakiś sklep z figurami dekoracyjnymi. A tu niespodzianka... Hotel.
Hotel Gaja, wejście - ulica Gajowa 12 |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli masz ochotę, to serdecznie zapraszam do podzielenia się swoimi opiniami na powyższy temat.
Mile widziane rodzinne wspomnienia, ciekawostki, plotki, opisy przeżyć czy subiektywna ocena dotycząca sfotografowanych przeze mnie miejsc. Takie komentarze są niezwykle cenne. Są wręcz na wagę złota! Dokumentujmy wspólnie nasz Poznań!