Na pograniczu dzielnicy Wilda i Dębiec znajduje się taka oto kolonia domków jednorodzinnych.
Osiedle wzniesiono po 1910 roku dla kolejarzy węzła poznańskiego.
Lipowa, Bzowa, Bluszczowa, Wiśniowa, Fiołkowa - to piękne nazwy tamtejszych ulic.
Nad wejściem tej willi zauważyłam napis "Irena".
Ucięty w połowie dom.
Garbus zwany chrabąszczem.
Widok od strony torów.
Poniżej: dom szczególnie mi bliski.
Zabudowa typowo niemiecka.
W okolicy kotów dużo :)
Bardzo często mijam tę okolicę, jadąc pociągiem. Dzięki tym zdjęciom mam jednak możliwość dokładniejszego jej obejrzenia - i z lepszej perspektywy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Z pociągu niewiele jednak widać. Warto wysiąść troszkę wcześniej i pospacerować po tej okolicy. Panuje tam niezwykła cisza i spokój (przerywane jedynie od czasu stukotem przejeżdżających pociągów - jednakże stukot ten wcale nie drażni).
OdpowiedzUsuńNiezwykłe jest to, że będąc właściwie niedaleko centrum Poznania można cieszyć się taką ciszą...
Musimy więc się tam wybrać, by razem pospacerować po okolicy :)
OdpowiedzUsuń