niedziela, 20 lipca 2008

Ulica Matejki - rzut ogólny

Na tej ulicy znajdują się jedne z najpiękniejszych kamienic w Poznaniu.


Kamienice te zostały zaprojektowane jeszcze przez niemieckich architektów. Każda jest oczywiście inna, każda czymś się wyróżnia. Jedna może się podobać bardziej, druga nieco mniej. Można w tym miejscu troszkę ponarzekać na stan niektórych kamienic. Choć na pierwszy rzut oka wydaje się, iż są one w lepszej kondycji niż te na ulicy Roosevelta, myślę, że i tak co niektórym z nich przydałaby się gruntowna odnowa.
Szkoda, że gdzieniegdzie pojawiają się na kamienicach jakieś bazgroły sprayem.
Coś strasznego. Okropna bezmyślność.
Kamienica po lewej - ta odnowiona kiedyś na błękitno - nie wszystkim się podoba. Co niektórzy uważają, że architekci dali tutaj plamę. Być może to ogromne wejście do kamienicy trochę razi. Ale wcześniej mogło ono pełnić jakieś ważne funkcje. Być może tędy wjeżdżało się na podwórze jakimiś większymi pojazdami. Myślę, że niemieccy architekci już wiedzieli co i po co projektują.
Ulica jest w sympatyczny sposób zacieniona drzewami Parku Wilsona.
Bliskość z parkiem nadaje tej ulicy niepowtarzalny charakter.
Poniżej - kamienica, która szczególnie przykuła moją uwagę.
Ile detali! Ile symboli!

Na nowych terenach koło ogrodów Botanicznego (przy ul. Matejki) i Zoologicznego powstały nowe ciągi ulic, zadrzewionych, z komfortowymi domami. Mieszkały w nich rodziny "panów" przybyłych tu, by wzmocnić "niemieckie dzieło" na wschodzie: oficerów, urzędników, lekarzy...
Marian Paluszkiewicz w eseju pt.: W jeżyckim gimnazjum pod patronatem Zana i Kościuszki
I w cieniu drzew pobliskiego Parku Wilsona, zbliżamy się powolutku do placu Wyspiańskiego.

Ulica Matejki powstała na samym początku naszego wieku; tu spotykały się tereny parkowe z wojskowymi. Wyrosła tutaj luksusowa dzielnica Poznania, zasidzona przez pruską plutokrację i wysokich urzędników. Odtąd wykwint - niekiedy napuszony - ozdobnych fasad z balkonami, wnękami i wykuszami, a także niektórych klatek schodowych charakteryzuje do dziś zabudowę tej okolicy. Polskie władze miasta postanowiły, że ulice tej części Łazarza sławić będą naszych najwybitniejszych malarzy. Najdłuższa w tym rejonie arteria stała się ulicą Matejki. Kto nie wiedział, kogo ona przypomina mawiał, że ten a ten pan mieszka "na Matejkach". Panowała tutaj uspokajająca cisza, przerywana co najwyżej gwarem dzieciarni bawiącej się w praku i klapaniem kopyt po asfalcie.

Zbigniew Zakrzewski - Ulicami mojego Poznania. Poznańskie dzielnice
W tym miejscu żegnamy się z ulicą Matejki w Poznaniu...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli masz ochotę, to serdecznie zapraszam do podzielenia się swoimi opiniami na powyższy temat.
Mile widziane rodzinne wspomnienia, ciekawostki, plotki, opisy przeżyć czy subiektywna ocena dotycząca sfotografowanych przeze mnie miejsc. Takie komentarze są niezwykle cenne. Są wręcz na wagę złota! Dokumentujmy wspólnie nasz Poznań!