|
a to Bałtyk po lewej |
Rondo Kaponiera było już niejednokrotnie obiektem moich zainteresowań. Choć oddano je do użytku już jakiś czas temu, to ja dopiero niedawno miałam okazję przechodzić tamtejszym przejściem podziemnym. Oto moja fotoobserwacja.
Na początek jednak "instalacja" naziemna.
|
ta oszklona część nawet nieźle się prezentuje |
Pod Kaponierą przejeżdża tramwaj.
Aktywacja parkingu podziemnego pod Kaponierą:
|
zapiekanka współdzielona |
|
donice z drzewami |
|
mam nadzieję, że nawierzchnia jest podgrzewana |
Na blogu prezentowałam kiedyś
zdjęcia z budowy parkingu pod Kaponierą.
|
w blasku nowego wieżowca |
|
skóra słonia |
No to schodzimy w dół. Na blogu można znaleźć również
zdjęcia Kaponiery sprzed modernizacji.
Tak tu jakoś sterylnie 😷 Ogólnie zmiany oceniam pozytywnie ale bez efektu WOW. Jest trochę monotonnie, zwyczajnie, "bezosobowo". Ot takie zwykłe miejsce żeby tylko przez nie przejść i iść dalej. Niewątpliwie funkcje te są spełnione bez zarzutu.
Jak zauważyłam, na suficie nie ma już słynnych linii, które prowadziły zagubionych do właściwych wyjść. Nowe szlaczki są jednokolorowe i zeszły na ziemię.
|
Aż prosi się, żeby na tych ścianach pojawił się kiedyś jakiś motyw poznański. |
|
ZTM zostało pod Kaponierą |
|
Wszelkiej maści bilety można kupić pod Kaponierą |
|
Zejście na tramwaj. Następnym razem sprawdzę, co tam się kryje. |
|
motyw przewodni (tak sobie myślę, że może ciekawiej byłoby gdyby każde wyjście było skojarzone z innym kolorem?) |
|
dla leniwych albo zmęczonych przewidziano ruchome schody, trochę hałasują |
|
Takie zadaszenie wymaga wzmożonej pielęgnacji. |
Nie weryfikowałam Kaponiery pod kątem oznakowania. W tym zakresie powinni wypowiedzieć się turyści. Ja szłam na pamięć, nie patrząc na drogowskazy. W pewnym momencie miałam wrażenie, że nie wiem, gdzie jestem ale to było tylko chwilowe. Takie odczucie często towarzyszy mi w nowych miejscach.
|
są też nowoczesne windy |
Podobno jest wiele zastrzeżeń, co do jakości wykonanych prac. A szkoda. Miejmy jednak nadzieję, że nowa Kaponiera posłuży Poznaniowi nie krócej niż poprzednia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli masz ochotę, to serdecznie zapraszam do podzielenia się swoimi opiniami na powyższy temat.
Mile widziane rodzinne wspomnienia, ciekawostki, plotki, opisy przeżyć czy subiektywna ocena dotycząca sfotografowanych przeze mnie miejsc. Takie komentarze są niezwykle cenne. Są wręcz na wagę złota! Dokumentujmy wspólnie nasz Poznań!