wtorek, 30 czerwca 2009

Ile lat żyją konie?



Kiedyś prezentowałam wątek pt. krajobraz wiejsko-miejski.
Zamieszczone tam zdjęcia zostały wykonane wzdłuż ruchliwej trasy ul. Mieszka I łączącej centrum miasta z jedną z największych "poznańskich sypialni" - dzielnicą Piątkowo.
Bohaterem był koń...



Teraz ponownie przedstawiam zdjęcia tego już bardzo wiekowego zwierzątka.
Mieszkam na Piątkowie od 1983 roku a tego konika pamiętam mniej więcej od 1985-86 roku.
Czy jest możliwe, że konie żyją tak długo?


Dla mnie ten koń był tam od zawsze...

********
Uwaga, uzupełnienie do wpisu... Latem, w lipcu 2010 roku widziałam tam już młodszego konia...

zdjęcie z Nokia E63

Ten starszy musiał więc umrzeć...

kolejne uzupełnienie:

5 komentarzy:

  1. Aż z ciekawości sprawdziłem - jeśli Wikipedia nie kłamie koń żyje 25-30 lat, więc to może być cały czas ten sam okaz ;) Zresztą widać na załączonym obrazku, że nie wygląda na młodzieniaszka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. niestety ostatnio też przechodziłam tą trasą i widziałam tam już... młodszego :( Mam fotkę ale zrobioną komórką więc jakość taka sobie... ale właśnie patrzę na to zdjęcie i koń (choć ma takie "umaszczenie" jak ten ze zdjęć powyżej) ma czarną grzywę... Przypuszczam więc, że właściciele mają już nowe zwierzątko... młodsze...

    OdpowiedzUsuń
  3. podsumowując... prawdopodobnie ten koń ze zdjęć już nie żyje...

    OdpowiedzUsuń
  4. znam sie na koniach bardzo dobrze, bo mój wujek ma stadnine koni pod częstochową i ma ponad 50 koni albo i więcej. koń jeżeli jest bardzo zdrowy może przeżyć nawet więcej niż 30 lat.może to być ten sam koń, konie siwieją i robią sie po prostu bielsze i mniejsze to prawie tak samo jak u ludzi.
    ola

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten koń a raczej jego następca :-). Jest tam jeszcze. Mieszkam na Piątkawie prawie od urodzenia i też go pamiętam, zawsze mnie zadziwiał, bo niepamiętam czasów gdy Piątkowo to były łąki, pola i sady...

    OdpowiedzUsuń

Jeśli masz ochotę, to serdecznie zapraszam do podzielenia się swoimi opiniami na powyższy temat.
Mile widziane rodzinne wspomnienia, ciekawostki, plotki, opisy przeżyć czy subiektywna ocena dotycząca sfotografowanych przeze mnie miejsc. Takie komentarze są niezwykle cenne. Są wręcz na wagę złota! Dokumentujmy wspólnie nasz Poznań!