powód - krzykliwa, jaskrawa czerwień zamiast bladego różu, którym kiedyś była pokryta
na zdjęciu powyżej widać jednak wyraźnie, że roboty nie objęły w ogóle bocznej ściany kamienicy
gdy zobaczyłam tą kamienicę po raz pierwszy od odsłonięcia po pracach remontowych - byłam w ogromnym szoku! :)
ten kolor! dlaczego?!?
kamienicę mijam codziennie idąc do / z pracy, więc przyzwyczaiłam się już trochę do nowej elewacji ale wciąż pytam - dlaczego ten kolor?
A ja muszę się przyznać, że mi się podoba... Przynajmniej na zdjęciach, bo na żywo chyba (zdaje mi się) jeszcze nie widziałam.
OdpowiedzUsuńWynajmowałem tam mieszkanie, pamiętam jak malowali. Mi bardzo spodobało się to malowanie i cieszę się że mogłem mieszkać w jednej z najbardziej wyraziście wymalowanych i szalonych kamienic w Poznaniu ;-))). Właścicielka tłumaczyła się że takie było pierwotne malowanie na początku dwudziestego wieku tylko potem zblakły itp. Obecnie też już zbrakło i jest bardziej stonowane natomiast miało to swój ogromny urok tak samo jak całe położenie tej kamienicy. Mieszkania bardzo wysokie, ciężko ogrzać, to było najgorsze, a tak to wspominam bardzo dobrze mieszkanie tam :)
OdpowiedzUsuńPatrząc z perspektywy czasu ten kolor wcale nie jest taki zły ;)
OdpowiedzUsuń